24 sierpnia, w Iwieńcu, (Białoruś) spotkali się rzemieślnicy z całego obwodu mińskiego. W tym starym miasteczku -centrum ceramiki odbył się dziewiąty regionalny festiwal-konkurs „Gliniany dzwon”. Przewodniczący Białoruskiego Związku Twórców Ludowych, , doktor nauk historycznych, etnolog, profesor Eugeniusz M. Sahuta (Członek Międzynarodowej Organizacji Sztuki Ludowej ) otwierając festiwal podkreślił, że twórcy ludowi spotykali się wcześniej w Lubaniu, Łagojsku, Radoszkowiczach , aż do chwili gdy pod swoje skrzydła wziął ich Iwieniec , miasteczko symbol i centrum ceramiki. Iwieniecka ceramika datuje swój początek na XVI wiek. Na przełomie XIX – XX wieku to tu w Iwieńcu kwitła produkcja płytek, pięknych kafli, zastaw stołowych, wazonów, świeczników, malowanych brązowych czy białych naczyń, ozdób i zabawek, z których najbardziej rozpoznawalnymi były gwizdki. W 1886 roku w Iwieńcu było 17 pracowni garncarskich , z czasem połączyły się w spółdzielnię by wreszcie przekształcić się w fabrykę ceramiki artystycznej. Nie dziwi więc, że to Iwieniec przejął rolę organizatora i gospodarza spotkań tradycji, kultury i sztuki. Profesor Sahuta podziękował powiatowym i lokalnym władzom za zaangażowanie i pomoc w realizacji projektu, którego misją ocalić od zapomnienia wartości i wyjątkowość tej formy sztuki jaką jest garncarstwo, dzięki czemu zainteresowanie nie gaśnie, a wręcz przeciwnie przyciąga coraz większe rzesze twórców ludowych. Tegoroczna edycja festiwalu-konkursu zgromadziła ponad pięćdziesięciu garncarzy, najwięcej w dotychczasowej historii święta. Przez trzy godziny, zawodnicy garncarze z Nieświeża, Klecka, Słucka, Łagojska , Borysowa, Wilejki, Soligorska, Dzierżyńska, Iwieńca tworzyli , na oczach iwienieckiej publiczności, swoje arcydzieła, by następnie poddać je ocenie jury.
I tak oto Iwieniec jak był dawniej, tak do dziś pozostaje centrum sztuki ludowej, a mieszkańcy z niegasnącym zainteresowaniem witają każdą kolejną edycję konkursu- festiwalu bo jak twierdzą to co piękne to trzeba ocalić od zapomnienia.
Bożena Gaworska-Aleksandrowicz